Do końca sezonu zostały jeszcze cztery mecze w lidze, potem ostatnia radość z pucharem Scudetto i pożegnanie pięciu zawodników Interu. Jak potwierdzają najnowsze plotki, a także niektóre oświadczenia, ci gracze opuszczą Nerazzurrich po wygaśnięciu kontraktu według La Gazzetta dello Sport.
Alexis Sanchez
Chilijczyk, który po roku we Francji wrócił do Nerazzurrich, podczas świętowania z fanami nie przebierał w słowach: „Widziałem, jak moi koledzy z drużyny dorastają, chcę im podziękować i życzyć im powodzenia”. W przeciwieństwie do Arnautovicia, który najwyraźniej może pozostać w Mediolanie na kolejny rok, 35-latek nie jest już częścią planów Interu, który latem ubiegłego roku podpisał z nim roczny kontrakt. Podczas gdy Marotta i Ausilio szukają zawodnika na najwyższym poziomie, który wraz z Taremim mógłby dać wytchnienie Lautaro i Thuramowi, Nino Maravilla będzie musiał znaleźć nowe miejsce. Dla niego 20 występów w Serie A (tylko pięć w podstawowym składzie), 2 gole i 4 asysty, wszystkie zebrane pomiędzy 26. a 32. kolejką. W Lidze Mistrzów udowodnił jednak, że potrafi być decydujący: w czterech spotkaniach strzelił dwa gole – oba decydujące – przeciwko Salzburgowi i Benfice.
Juan Cuadrado
Rok temu, gdy Pavard był jeszcze zawodnikiem Bayernu, Inter postrzegał Darmiana jako istotną część defensywnego trio i dlatego zaczął szukać solidnej alternatywy dla Dumfriesa. Potem błysk Marotty: kto jest lepszy od Juana Cuadrado - wielokrotnego zdobywcy mistrzostwa Włoch w Juve i dopiero co zwolnionego z Bianconerich? Wrażenie było takie, że Juan lada chwila otrzyma koszulkę startową, jednak kontuzja lewego ścięgna Achillesa zmusiła go do pauzy na ponad 4 miesiące. Dla niego dziewięć występów pomiędzy Serie A a Ligą Mistrzów (tylko jeden w roli startera), z nadzieją, że Inzaghi da mu kilka minut teraz, gdy wróci do składu. Do najważniejszych wydarzeń w jego sezonie, należy uśmiech na Piazza Duomo w rytm melodii „ten, kto nie skacze, jest Bianconeri”, co rozgniewało fanów Juventusu. I pomyśleć, że latem kibice Nerazzurrich pojawili się przed siedzibą klubu, aby przekonać zarząd, aby nie podpisywali kontraktu z 35-letnim Kolumbijczykiem, „winnym” wydobywania jego palącego charakteru podczas licznych derbów d'Italia. Ile rzeczy może się zmienić w ciągu niecałego roku...
Stefano Sensi
W równoległym wszechświecie Stefano Sensi już marzył o grze na Old Trafford i Anfield po ewentualnym awansie do Premier League z Leicester City. Jednak zamiast triumfu w Championship, 28-latek świętował triumf w Serie A, który pozwolił Interowi na dodanie drugiej gwiazdki na koszulce. Były zawodnik Sassuolo, który podpisał kontrakt z klubem Nerazzurrich latem 2019 roku za około 25 milionów euro, pokazał się z dobrej strony podczas zeszłorocznego wypożyczenia do Monzy. Po powrocie do zespołu Inzaghiego, nie znalazł już jednak miejsca i w styczniu wydawało się, że jest skazany na transfer do Anglii. Stefano poleciał nawet do Londynu, aby przejść badania lekarskie, ale w ostatnich godzinach okienka transferowego transakcja nie doszła do skutku, ponieważ Leicester, zmuszony do przestrzegania narzuconych przez angielską federację zasad finansowego fair play, nie mógł wydać 500 tys. na jego kartę. Wracając do Appiano Gentile, w bardzo niewielkim stopniu przyczynił się do ostatecznego zwycięstwa: 3 występy w Serie A i jeden w Pucharze Włoch, rozegranych łącznie zaledwie 65 minut. Kto wie, może teraz Leicester będzie chciało go pozyskać na zasadzie wolnego transferu.
Davy Klaassen
Jego przybycie zeszłego lata zostało przyjęte z wielkim entuzjazmem. Nie dlatego, że był naprawdę topowym zawodnikiem, ale dlatego, że zawodnik z ponad 300 występami i prawie 100 golami w koszulce Ajaksu wydawał się luksusem dla drużyny, która mogła już pochwalić się pomocnikami kalibru Barelli, Calhanoglu, Mkhitaryana i Frattesiego. Tak naprawdę ta czwórka jest tak dobra, że Davy Klaassen zagrał bardzo niewiele: 308 minut we wszystkich rozgrywkach. Kibice zapamiętają go przede wszystkim z niecelnego rzutu karnego w meczu z Atletico Madryt. On jednak będzie niósł ze sobą emocje związane z sukcesem w Superpucharze Włoch i w Serie A - pierwszymi tytułami, które Klaassen zdobył za granicą, po latach dominacji w „swojej” Holandii.
Emil Audero
Dwa występy w lidze, jeden w Pucharze Włoch i jeden w Lidze Mistrzów – pierwszy w jego karierze – przeciwko Benfice. To może zakończyć przygodę Emila Audero w koszulce Nerazzurrich. 27-latek miał za sobą kilka dobrych lat w Serie A i zdeterminowany, aby nie spaść w swojej kategorii, przyjął rolę zastępcy Sommera podczas operacji, w ramach której młody Stankovic zajął jego miejsce w Ligurii. Inter chwali się opcją wykupienia jego kontraktu, a dyrektor sportowy Ausilio nie wykluczył niespodzianek: „Emil mógłby jednak zostać…”. Jest jednak jedno "ale".. To „ale” nazywa się Bento Matheus Krepski, bramkarz reprezentacji Brazylii i Athletico Paranaense. Inter śledzi go już od jakiegoś czasu i chciałby go natychmiast pozyskać, aby zapewnić sobie młody i obiecujący profil, który w ciągu sezonu będzie gotowy wyprzedzić w hierarchii Sommera. Problemem jest cena: Marotta nie może wydawać szalonych sum. W przypadku braku porozumienia… Audero ma nadzieję na pozostanie w zespole Simone Inzaghiego.
Komentarze (3)
Do Audero pretensji mieć nie można, swoją rolę spełnił.
Reszta, a szczególnie mop, nie powinna już dostawać minut w tym sezonie skoro nie mają przyszłości w klubie.
Ewentualnie Holendrowi dać zagrać w ostatnim meczu na odchodne.