W rozmowie z TuttoMercatoWeb, dziennikarz Carlo Nesti, tak mówił o uniewinnieniu Francesco Acerbiego:
- Świat, w którym nie wiedzielibyśmy, jak oddzielić uczucia i stronniczość od legalności i bezstronności, byłby światem niecywilizowanym. Rozumiem, że serca neapolitańczyków są z Juanem Jesusem, bo nawet ja, gdybym był jego kolegą, wierzyłbym w jego dobrą wiarę, ale wyjaśnijcie mi, jak do cholery powinna zachowywać się sprawiedliwość sportowa bez dowodów przestępstwa? - rozpoczął dziennikarz.
- Uleganie fali oburzenia bez konkretnych podstaw byłoby czystym barbarzyństwem. Także dlatego, żeby było jasne - gdyby nie Inter i Napoli, gazety sportowe nie poświęcałyby tej historii 4 stron dziennie. O rasizmie powinno się rozmawiać zawsze, ale spokojnie, a nie raz na jakiś czas, ale rozdmuchując sprawę. Wyobraźcie sobie, że byłoby odwrotnie: 10 spotkań zawieszenia dla Acerbiego, powtarzam, bez żadnych dowodów! Dajcie spokój. Lubię najwyższą sprawiedliwość. I nie można karać kogoś, nie mając ku temu żadnych podstaw".
Komentarze (4)